piątek, 28 września 2012

Dotyk Julii

Na początek chcę opowiedzieć Wam o "Dotyku Julii" napisanym przez Tahereh Mafi.
Przeczytałam o niej w internecie, niedługo przed swoimi urodzinami. Chyba nietrudno się domyślić, co dostałam ;)

Już sama okładka przyciąga oko potencjalnego czytelnika. Sukienka z potłuczonego szkła doskonale obrazuje zdolność Juli...
Akcja "Dotyku Julii" rozpoczyna się już na pierwszej stronie. Błyskawicznie można wejść w fabułę opowieści, w świat Julii Ferrars - 17- letniej dziewczyny, którą w wieku 14 lat wywleczono z domu, by poddać ją różnego rodzaju badaniom, a w końcu zamknąć ją w odosobnieniu na 264 dni.
Czytelnika od razu zainteresują przekreślone zdania (symbolizujące coś, o czym Julia nie powinna myśleć?).
Świat Julii zmienia się w dniu, kiedy do jej celi trafia Adam - chłopak, którego Julia pamięta ze szkoły.
Okazuje się jednak, że światem biednej dziewczyny rządzą wieczne podstępy. Czarna owca powieści - Warner, "szef" Komitetu Odnowy- chce poznać bliżej dziewczynę, posłużyć się nią do swoich celów.
Pod koniec opowieści widać zmianę Julii. Na początku próbowała przekonywać sama siebie, że nie jest szalona, że może jeszcze żyć normalnie. Potem następuje przemiana; Julia zaczyna akceptować siebie.

Czy uczucie zwalczy wszystkie przeciwności szykowane przez Komitet Odnowy?

Książka warta każdego grosza wydanego na nią!
Na dzień dzisiejszy daje jej 9/10.
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom - "Destroy me", którego premiera w oryginale odbędzie się dopiero (podobnież) w lutym 2013, więc na polskie tłumaczenie jeszcze długo poczekamy...
Gorąco polecam!!!

NIE MOŻESZ MNIE DOTKNĄĆ - SZEPCZĘ.

KŁAMIĘ - OTO, CZEGO MU NIE MÓWIĘ. 

MOŻESZ MNIE DOTKNĄĆ - OTO, CZEGO NIGDY NIE POWIEM.

PROSZĘ, DOTKNIJ MNIE - OTO, CO CHCĘ POWIEDZIEĆ.

6 komentarzy:

  1. Jak na początek bardzo dobrze, jednak w połowie recenzji musiałam przestać czytać, gdyż zdradzałaś dużo akcji, a powieść jeszcze przede mną. Następnym, razem, staraj się napisać coś o bohaterach, rozwoju akcji i swoich odczuciach. To nie jest krytyka tylko kilka cennych rad. Ja też na początku zaczynałam pisać i moje recenzje wyglądały dokładnie tak jak Twoje. Pamiętaj.. Praktyka czyni mistrza ! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. całkiem fajnie jak na pierwszy raz :) Popieram rady mojej poprzedniczki :) Od dłuższego czasu planuje przeczytać "Dotyk Julii" :) Pozdrawiam! :)

    Zaglądaj czasem do nas:
    http://recenzjum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach koniecznie muszę sięgnąć po tą pozycję skoro aż tak wysoko oceniona. ;D
    A no i koniecznie dodaj gadżet, że można obserwować Twojego bloga bym o nim nie zapomniała! :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    http://recenzje-draculi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ,,Dotyk Julii" - książka na liście mych pragnień ;)

    OdpowiedzUsuń