Hejo!
Parę godzin temu zakończyłam stołowanie się. Tylko w przeciwieństwie do innych wcale nie lubię tego całego świątecznego jedzenia - spożywam tylko barszczyk, karpia i te wszystkie pyszne ciasta.
Prawdę mówiąc zmęczyło mnie to. W Wigilię, kiedy panuje względny spokój, mam zawsze oczy na mokrym miejscu (nie pytajcie czemu, bo sama nie wiem), natomiast w pierwszy dzień świąt cała rodzina jak zwykle się kłóci dokładnie o wszystko. Ale to chyba cały urok tego czasu, skoro i tak wszyscy wspominają święta z przyjemnością. Bo w którym innym miesiącu podśpiewujemy sobie "Jest taki dzień" podczas obierania ziemniaków?
Dla nas, blogerów książkowych, koniec grudnia wiąże się przede wszystkim z masą książkowych prezentów znalezionych pod choinką. No i dodatkowo ze zwykłym stosikiem na koniec miesiąca. Powinnam Was chyba z góry przeprosić za zamęczanie - ale jak mogłabym się nie pochwalić?
Od góry:
- "Przeminęło z wiatrem: od bestselleru do filmu wszech czasów" - Ellen Brown & John Wiley - prezent gwiazdkowy od babci... znaczy od Mikołaja. Już zacieram rączki! Zaczynam, jak tylko dokończę "Annę Kareninę".
- "Sonety" - William Shakespeare - kolejny prezent gwiazdkowy
- "Wystarczy" - Wisława Szymborska j.w.
- "Drogie życie" - Alice Munro - pożyczona od babci
- "Prawdziwy cud" - Nicholas Sparks - efekt wymiany
- "Śmierć ma 143 cm wzrostu" - Sebastian Fitzek - j.w.
- "Ponad wszystko" - Tanis Rideout - od Sztukatera
- "Alchemik" - Paulo Coelho - z biblioteki
- "Człowiek nietoperz" - Jo Nesbo - od Juventum
A obok płyta Florence and the Machine - "Lungs". Obojętne mi było, którą płytę Florence dostanę, bo i tak na żadnej z nich nie ma mojego ukochanego "Over the love". Akurat treści "Lungs" nie znam zbyt dobrze, ale najwidoczniej mam okazję, aby ją poznać :)
Dostałam także pięknego laptopa - Sony Vaio. Spełnienie moich marzeń (już nie liczmy tego, że dołożyłam się połowę)!
No i to chyba tyle. Ja zaraz włączę sobie muzykę, wezmę książkę, może zrobię herbatę. Idealny wieczór.
Jeszcze raz życzę wszystkim wesołych świąt -
Wasza Ema :*
Ta książka na samym szczycie Twojego stosu prezentuje się wybornie, mam nadzieję, że Tobie bardziej przypadnie do gustu, w końcu wszystko związane z PZW jest świetne, w mniejszym lub większym tego słowa znaczeniu. Ze Sparksem też bym się chętnie bliżej zapoznała, ale najpierw "Pamiętnik" oczywiście. Coelho nie lubię, wszystko przez "WPU", więc tym bardziej po "A" nie sięgnę. No i ta płyta cudnie wygląda, zazdroszczę. *.*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę płytki, uwielbiam Florence & The Machine <3
OdpowiedzUsuńaww, czytaj Munro i recenzuj! <3
OdpowiedzUsuńWspaniałą masz babcię - zdecydowanie z bardzo dobrym gustem czytelniczym :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego czytania!
Sparksa bym Ci z chęcią podkradła <3
OdpowiedzUsuńCzytałam "Prawdziwy cud" - piękna książka ♥
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku cienko z prezentami gwiazdowymi, jedynie piżamka i puzzle. :P Książek brak, nad czym ubolewam. Dlatego ogromnie się cieszę, gdy widzę je u Cb. :) Ogromnie mnie zaciekawił tytuł: "Śmierć ma 143 cm wzrostu". Chętnie bym przeczytała. ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że trochę późno, ale na ostatni dzień chciałabym Ci życzyć wszystkiego najlepszego, radości, spełnianie marzeń i wiele, wiele książek. ;)
Pozdrawiam.
Gratuluję zdobyczy książkowych oraz pozostałych gwiazdkowych prezentów :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Pierwsza książka intryguje, ale nie wiem czy jest napisana stylem, który by mi się spodobał. Prawdopodobnie jednak przeczytam bo Przeminęło z wiatrem uwielbiam. Wszystkiego najlepszego na święta i cały rok :)
OdpowiedzUsuń"Przeminęło z wiatrem", "Drogie życie" i "Śmierć ma 143 wzrostu" to lektury, które chętnie ujrzałabym pod swoją choinką. :)
OdpowiedzUsuńFitzek, Nesbo i Szymborska - <3 :) Ale chyba najlepszy jest ten laptop :) Wszystkiego naj, wesołych... ale... obierałaś ziemniaki w święta? ;)
OdpowiedzUsuńto było dokładnie dzień przed wigilią, to tak prawie ;p
UsuńHmm chyba najbardziej zainteresowała mnie wśród Twoich cudnych prezentów książka "Człowiek nietoperz" no i płyta Florence. :)
OdpowiedzUsuńPS. Wesołych świąt! ^^
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńTo Mikołaj się postarał :) Przyjemnej lektury!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę "Przeminęło z wiatrem" :) Cudowny stosik :)
OdpowiedzUsuńSparksa bym sobie chętnie przeczytała :D
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dostałaś- zazdroszczę zwłaszcza"Lungs", gdyż bardzo lubię Florence+ The Machine. :3 Wszystkiego dobrego na ostatni dzień Świąt! :)
OdpowiedzUsuńNo no no! ;)
OdpowiedzUsuńCudne zdobycze <3
Świetny stos! Nic z tego nie czytałam, lecz życzę ci przyjemnej lektury!
OdpowiedzUsuńNesbo! Uwielbiam <3 Ciekawa jestem Twojej opinii o tej książce.
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny stos, zazdroszczę Sparksa i płyty Florence, osobiście absolutnie ją uwielbiam. "Over the love" także, ostatnio praktycznie tylko jej słucham. Piękna piosenka. ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam tez ta ksiazke Sparksa i chyba niedlugo sie za nia wezme. Uwielbiam tego pisarza. Swietny stosik, czekamy na recenzje! :)
OdpowiedzUsuńFLORENCE *_________*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę płyty. Florence jest genialna!!
OdpowiedzUsuńMiłej lektury i słuchania!:)
Uwielbiam twojego bloga <3
OdpowiedzUsuńWspaniały stosik. Zazdroszczę zwłaszcza "Alchemika". Masz dobry gust muzyczny :-)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Munro i Szymborskiej :)
OdpowiedzUsuńO, kurczę. Ile książek. :) Ja takiego szczęścia nie miałam, ale ze swojego "Pod kopułą" Kinga jestem zadowolona. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://spotkania-z-literatura.blogspot.com/
Bardzo zazdroszczę pierwszych pięciu książek na stosie ;-) I także lubię Florence!
OdpowiedzUsuń