wtorek, 31 marca 2015

Kłamstwo ma krótkie nogi (Doskonałe, PLL #3)

Nie przepadam za recenzowaniem poszczególnych tomów różnych serii. Jeżeli seria jest dobra, wszystkie części będą prezentowały podobny poziom, przez co trudno je będzie zrecenzować (złe serie omija się rzecz jasna szerokim łukiem). Pisarze rzadko uczą się na swoich błędach, więc ich książki - nawet nie niezwiązane ze sobą fabułowo - charakteryzują się jednakowymi zaletami i wadami. Sprawa staje się zaś jeszcze cięższa, gdy mowa jest o tych samych bohaterach oraz zdarzeniach. 
Nie ukrywam, że recenzja trzeciego tomu sagi Pretty Little Liars nie będzie łatwa do napisania, natomiast już zupełnie nie wyobrażam sobie recenzji części czternastej czy piętnastej. Jaki jednak będę miała wybór, kiedy książki Sary Shepard są tak wciągające?

Do mediów wycieka stare nagranie Emily, Hanny, Arii, Spencer oraz Ali. Jednocześnie wszystkie sekrety dziewczyn zaczynają wychodzić na jaw. To koniec ich dobrej reputacji? A może... koniec A.?

Musicie wiedzieć, że chociaż sytuacje rodzinne i towarzyskie nastolatek z Rosewood ulegają zmianie, to nie wpływają jednak na ich charaktery i postawy. Tutaj bez zmian: nadal największą sympatią darzę bezpretensjonalną Arię, a najmniej lubię irytującą Hannę. W Doskonałych nie dowiadujemy się o kolejnych sekretach przyjaciółek: skupiamy się raczej na tym, że wszystkie znane nam wpłynęły na wierzch. Obserwujemy, jak różne są reakcje dziewczyn na to. Zastanawiamy się, jaki będzie kolejny krok A. Nie można narzekać na nudę! 

Nowe zdarzenia w Rosewood dotyczą jednakże bezpośrednio dynamiki akcji. Przez to, że zamiast zajmować się nowymi wątkami, autorka generalnie wałkuje jedynie te stare, Doskonałe nie są już tak wciągające jak dwie jej poprzedniczki. Nie zrozumcie mnie źle: pochłonęłam tę książkę dosłownie w moment. Ale już nie zachowywałam się, jakby dalsza lektura zależała od mojego życia. Mam nadzieję, że to niesamowite uczucie powróci w kolejnych tomach. 

Trzeci tom PLL na pewno mnie nie rozczarował, ale zostawił z poczuciem, że autorkę stać na więcej. Jestem jednak pewna, że rozwinie ona swój potencjał w kolejnych tomach. W końcu już nie raz sprawiła, że mocniej zabiło mi serce, prawda? Wam z pewnością też - a jeśli nie, koniecznie musicie to zmienić. Doskonałe są książką dla Was, jeśli tylko Wasza chęć na dobrą lekturę jest silniejsza niż wstręt kłamstwem. Gorąco polecam!

5 komentarzy:

  1. Będę szczera... PLL uwielbiam, przeczytałam 11 tomów i zamierzam serię doczytać do końca. Ale wrażeń po poszczególnych tomach już nie pamiętam ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aktualnie jestem po lekturze pierwszej części, ale po następną sięgnę, ponieważ książki są wciągające i szybko się je czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za długa ta seria i nie w moich klimatach :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym przeczytać tę serię, jednak jej długość tasiemca mnie przeraża.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zatrzymałam się chyba na ósmym tomie z tego co pamiętam i nie mogę się doczekać aż zabiorę się za kolejne, bo każda następna część jest coraz mroczniejsza i to mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń